Recenzowana gra jest nietypowa - czyli to co lubię :). Co się jako pierwsze w oczy rzuca? Komiksowa grafika! To jest niczym interaktywny komiks! Dzięki owej oprawie gra się bardzo przyjemnie. Jednak czasem można odczuć, że otoczenie jest trochę uproszczone. Nie można mieć wszystkiego. Też fajne są napisy np. przy wybuchu - "baoo" aby oddać jeszcze większy klimat komiksu.

Fabułą jest fajna. Budzisz się na plaży i tracisz pamięć. Szybko cię znajduje pewna kobietka... To tyle. Bardziej ważna jest tutaj zabawa płynąca z gry. Jak wiemy, gra jest z gatunku FPP i o strzelanie się tu rozchodzi. Pokaźny arsenał zadowoli każdego masakratora.

Cieszą różnorodne scenerie - zima, port albo laboratorium są wykonane ładnie. A banan na twarzy się robi gdy odkrywamy umiejętności naszego tytułowego Trzynastego. Można złapać opponenta i posłużyć go jako żywą tarczę!

I tym sposobem dobiegam do końca. Na koniec wspomnę o wadach - czasem dziwne AI wrogów, liniowość oraz w/w proste otoczenie. To tyle grzechów.