Resident Evil zasłynął dzięki zombiakom oraz gatunkowi - horrory kiedyś sprzedawały się niczym ciepłe bułeczki, a RE wybijał się z tłumu. Ale razem z powiedzeniem, iż nic nie trwa wiecznie, Capcom zakończył rolę zombiaków we swojej serii. Zastąpili ich hiszpańscy wieśniacy a Umbrellę zamknięto na zawsze. I tym sposobem, dostaliśmy najlepszą część serii!!!

Rewelacyjny gameplay, genialny klimat, genialne pomysły... Co nie powiem o RE 4, większość zdań będzie zawierać słowo "geniusz". Leon wyrusza do hiszpańskiej wioski by uratować córkę prezydenta. Na swojej drodze napotyka również i innych opponentów (ogromne brzydale przywiązane łańcuchami albo ślepy masakrator). Co w tej grze pożera? KLIMAT! Przez duże "K"! Nieprawdopodobna grafika jedynie potwierdza moje przekonania, że Capcom naprawdę się postarał.

No i minusy. Są, a jakże. idiotyczna fabuła może kogoś wkurzyć. Porwano córkę prezydenta a wysyłają tylko jednego komandosa? No i ta agentka która bije wszystkich przeciwników w czerwonej sukni baletowej... Litości. Zirytować może również sterowanie. Ale to tylko tyle - reszta jest zrobiona po mistrzowsku. Gra z cyklu "musisz mieć".