Kolejna wojenna część serii Medal of honor zawitała na PS2. Na początku uprzedzam - niech was nie zmyli ten polski podtytuł, gra jest w pełni po angielsku. Szkoda.

No ale cóż, nie to jest najważniejsze. Zacznę najpierw od grafiki - w skrócie, jest dobra i nie razi. Nie ma fajerwerków, ale porównując ją z Frontline, to tak jak opisywać niebo i ziemia. Sama gra... nie zachwyca. Jest ciekawa i ma fajne misje ale nic tutaj nie ma nowego, nic co byśmy nie widzieli. W dodatku nie ma już tak wielkich, mocnych akcji jak ta na plaży z Frontline. Ale narzekać nie będziemy. Lubię tez muzykę- skomponował ją gość, który stworzył też Soundtrack dla serialu Lost.

W dodatku podoba mi się Multiplayer. Jak więc mogę ocenić ten tytuł? Jeśli nie masz dość "wojenek" i nadal chcesz postrzelać podczas II wojny światowej, wal śmiało. Będziesz się dobrze bawił. A jeżeli szukasz czegoś nowego w klimatach militarii - kup Call of Duty 4.